Czas finałów nadszedł, tylko jakoś nie wszędzie

W niedzielę ma się rozpocząć walka o drużynowe złoto. Czy faktycznie się rozpocznie to zobaczymy, bo coraz mniej rzeczy jest w stanie zaskoczyć żużlowego kibica w Polsce. Z perspektywy mieszkańca Zielonej Góry (to oczywiście subiektywna ocena) przyznam, że czuję się jakby sezon już się zakończył.. To pewnie efekt połączenia idiotycznie długiej przerwy z bardzo przeciętną oceną występów drużyny, której kibicuję. Jednocześnie gdzieś daleko wszystko toczy się jakby szybciej, bo przecież mamy finały w Szwecji, półfinał w Anglii, ostatnie tegoroczne Grand Prix, finał w Gorzowie.
Czytaj więcej

Baraże i transfery

Można powiedzieć, że sezon ligowy jest już zakończony. Wprawdzie pozostały jeszcze baraże, ale z reguły są one jedynie formalnością. Nie oznacza to jednak, że nic się nie dzieje. W zasadzie dopiero rozpoczyna się okres, który często jest dużo bardziej interesujący niż wydarzenia na torze.
Czytaj więcej

O honor we Wrocławiu

Dziś kolejna desperacka walka o jakieś ponadplanowe punkty. Szanse wygrania we Wrocławiu oceniam jako marne. Ważniejszy jest chyba przyzwoity występ, który nie tyle polepszy atmosferę w drużynie, co jej nie pogorszy.  Nie jest to jeszcze mecz ostatniej szansy, ale na pewno pojedynek o honor.
Czytaj więcej

Krótko o wszystkim

Falubaz nie jechał w minioną niedzielę, co nie oznacza oczywiście, że rozegrane mecze nie były dla nas ważne. Jechali przecież nasi bezpośredni rywale, z którymi będziemy walczyć o miejsce w pierwszej szóstce, a mówiąc prościej – o utrzymanie.
Czytaj więcej

Prorok Jerzy Najwer znał wynik przed meczem

Za nami kolejna święta wojna. Mecz przegraliśmy, ale po walce, więc wstydu nie ma. Zresztą każdy kto miał okazję oglądać to spotkanie widział co wyrabiał sędzia Jerzy Najwer z Gliwic. Mam nadzieję, że Falubaz wniesie jakiś protest w sprawie tego pajacyka. Oczywiście wyniku to nie zmieni, ale fajnie jest utrudnić nieco życie oszustowi. W sumie jeśli gość zna wynik, to po co ta cała zabawa?
Czytaj więcej