Falubaz – Unia Leszno (zdjęcia)

Wydawało się, że będzie wyrównany mecz, a tymczasem Stelmet Falubaz przejechał się po gościach z Leszna niczym walec. W tym roku leszczynianie mieli sporo szczęścia aż nadeszła weryfikacja, która nie wypadła dla nich specjalnie pomyślnie. Zielonogórzanie przeciwnie – jechali poniżej oczekiwań i możliwości, a w niedzielę nagle zaskoczyli. Szczególnie gości.
Czytaj więcej

Jeszcze trzy tygodnie oczekiwania

Wydawało się, że po paskudnej pochmurno-mglistej zimie szybko zawita wiosna, a tymczasem po kilku dniach wróciliśmy do szarej (w pełnym tego słowa znaczeniu) rzeczywistości. Prawie jak próbne włączenie prądu w latach osiemdziesiątych. Żużlowcy w międzyczasie zdążyli już nawet pokręcić trochę kółek i znów muszą czekać na poprawę pogody. Póki co na horyzoncie nie widać specjalnych zmian. Trzeba wysłać przedszkolaki. Niech spalą wreszcie marzannę i wygonią tę zimę, której wszyscy mamy już serdecznie dość.
Czytaj więcej

Ostatni Mohikanin też sprzedał nazwę

Ubiegły tydzień przyniósł jedno dość niespodziewane rozwiązanie. Bez wielkiego hałasu padł ostatni bastion w polskiej lidze – Unia Leszno po raz pierwszy w historii sprzedała nazwę. Szkoda? Pewnie tak, ale nie da się samymi ideałami prowadzić drużyny ekstraligowej. Tym bardziej, że nie było chyba spodziewanego wsparcia ze strony miejscowych kibiców.
Czytaj więcej

Poszukiwanie sukcesu

Śledząc medialne doniesienia (sensacje, rewelacje, spekulacje) podzieliłem drużyny ekstraligowe na trzy części. Są wśród nich grupy walczących o podium oraz walczących o przetrwanie. Trzeci ze zbiorów jest jednoelementowy, więc nie ma nazwy, bo jak inaczej określić Unię Leszno? Oczywiście podział jest mocno subiektywny, a poszczególne drużyny mogą łatwo zmienić miejsce.
Czytaj więcej

Póki nie ma konkretów pozostają prognozy

Patrząc za okno tak sobie myślę, że właściwie można wypisywać najróżniejsze głupoty, a potem nazwać to prognozą. Od kilku dni różnego rodzaju serwisy pogodowe zapewniają mnie, że mam piękną słoneczną pogodę, podczas gdy już od dobrego tygodnia mgła jest taka, że momentami widoczność wynosi kilkadziesiąt metrów. Potem okazuje się, że skuteczność prognoz wynosiła 91%. Tak to i ja sobie mogę poprognozować.
Czytaj więcej