Czechy, Niemcy

W Koprzywnicy uznano, że przerwa pomiędzy 8 maja a 10 września jest zbyt długa i zaplanowano na 12 sierpnia pojedynek czeskiej drużyny z polskim rywalem, którym najprawdopodobniej ma być ekipa ze Świętochłowic. Informację wyczytałem w serwisie speedwaya-z.cz.

Z innych zmian warto przypomnieć (pisał o tym kilka dni temu portal speedwaynews.pl), że Mistrzostwa Niemiec Par, które pierwotnie miały się odbyć 2 kwietnia w Herxheim, przeniesiono na 13 października (piątek) do Cloppenburga. Dzień później ma odbyć się tradycyjny turniej w Dohren, więc jest szansa odwiedzenia dwóch najkrótszych kontynentalnych torów (215 metrów w Dohren, 238 metrów w Cloppenburgu), a obie miejscowości dzieli zaledwie nieco ponad 40 km. Fajna opcja, ale warto przypomnieć, że w ten sam weekend są również dwudniowe zawody w Austrii oraz we włoskim Lonigo.

Wychodzi więc na to, że Herxheim jest kolejnym niemieckim obiektem, który w tym roku nie będzie gościć klasycznego żużla. 3 października (Dzień Jedności Niemiec) odbędą się tam Mistrzostwa Niemiec na długim torze (Deutsche Langbahn Meisterschaft).

Brovst

Żużel jest sportem opierającym się na lokalnych społecznościach. Zdarzają się imprezy, podczas których bawią się zarówno zawodnicy, jak i kibice.

Wczoraj w Brovst odbył się żużlowy festyn świętujących 50-lecie miejscowego klubu. Uruchomiono nawet kursy specjalnego autobusu dowożącego i odwożącego kibiców.

Zawodników podzielono na kilka kategorii. Sam Ermolenko i Hans Nielsen ścigali się na motocyklach o pojemności 190 ccm. Jako „Eksperci” wystąpili Rasmus Jensen, Leon Madsen, Nicki Pedersen i Mikkel Michelsen. Do tego kolejne trzy kategorie zawodników jeżdżących na „dorosłych” motocyklach, podzielonych według wieku i ligi, w której startują (Superliga/1. Div, 2. Division, Oldboje), a także dwie kategorie dzieci (85/190 ccm, 50 ccm).

Zdjęcia dostępne są na profilu Brovst Speedway Club. Na trybunach bardzo wielu kibiców, uśmiechnięci zawodnicy. Wyglądało na super imprezę. To jest właśnie żużel

Zawody w Europie

Jeszcze krótka informacja dotycząca zawodów w Austrii. Odwołany został turniej w Mureck, który pierwotnie zaplanowany był na 10 września.

Podsumowując, w tym roku w Austrii mają odbyć się jeszcze dwie imprezy:
– 14 października – St. Johann im Pongau
– 15 października – Mureck

Na ten sam weekend zaplanowano także:
– turnieje w Lonigo z cyklu Indywidualnych Mistrzostw Włoch (14-15 października)
– tradycyjne zawody na najkrótszym torze w Europie w niemieckim Dohren (14 października)
– Puchar MACEC w Pardubicach (14 października)

Austria

W terminarzu austriackiej federacji pojawiły się zawody na torze w Sankt Johann im Pongau. Turniej zaplanowano na sobotę 14 października. Dzień później odbędzie się natomiast turniej w Mureck, czyli jest to konfiguracja podobna, jak w biegłym roku.

Czy warto odwiedzić te dwa obiekty? Myślę, że odpowiedź na to pytanie jest oczywista

Landshut

Jeżdżąc po różnego rodzaju obiektach jakoś przyzwyczaiłem się do wynalazków, z których korzystają organizatorzy poszczególnych turniejów. Najwięcej torów wszelkiego gatunku jest w Niemczech, więc nie może dziwić fakt, że także tutaj występuje największa różnorodność w sprzęcie mającym pomóc w utrzymaniu torów.

Widziałem różne dziwne sprzęty, ale uznałem, że warto pokazać również to, co wymyślili Niemcy w Landshut. Po wyjeździe z parkingu traktor staje i „rozwija” swoje możliwości niczym motyl po wykluciu z poczwarki (trochę grube porównanie, takie 1/3, a może nawet 1/2 red. Noskowicza).

Czy to spektakularne działanie przekłada się na jakość ścigania? Tutaj akurat moja ocena będzie mocno powściągliwa i napiszę tylko tyle, że nie zauważyłem bezpośredniego wpływu używanego sprzętu na jakość nawierzchni po równaniu toru.