Na początku sierpnia ukazała się informacja dotycząca zgody na starty jednego żużlowca zagranicznego jako zawodnika młodzieżowego (pod numerami 6-7 lub 14-15) w rozgrywkach PGE Ekstraligi. I znów zrobiło się głośno wokół kryteriów szkolenia polskich juniorów oraz ich szans na rozwój w przyszłości. Dobrze to czy nie? Ciężko powiedzieć, skoro nie bardzo wiem co chcą osiągnąć ludzie zmieniający co kilka lat reguły.
Czytaj więcej
Felietony
Żużel w Łodzi za burtą?
Wiem, że na ten temat powstało dziesięć razy więcej artykułów niż powinno i mój niczego nowego tutaj nie wniesie, ale mimo wszystko napiszę. Chodzi o kwestię żużla w Łodzi.
Czytaj więcej
Cloud Speedway, czyli w chmurze żużel
Mówi się często (chyba sam mam podobny przekaz), że nad speedwayem zbierają się czarne chmury. Czarne, bo w końcu to czarny sport, choć nie zdziwiłbym się, gdyby połowa polskich kibiców nigdy w życiu nie widziała prawdziwej żużlowej nawierzchni i nie wychodziła brudna ze stadionu. Ostatnio jednak dotarło do mnie, że chmura nie tyle nad żużel nadciągnęła, co wchłonęła jego główne obszary.
Czytaj więcej
O sobie, czyli o nikim
Podczas oglądania niedawnego finału IME w klasie 250cc, chodziłem po stadionie – jak to często mam w zwyczaju – i obserwowałem różne aspekty sportowe i organizacyjne tej imprezy. I naszły mnie wtedy takie myśli, że sporo zmieniło się w moim postrzeganiu speedwaya.
Czytaj więcej
Prowincjonalny speedway kontra Godzilla
We wrześniu ub. roku napisałem tekst „Spieszmy się cieszyć żużlem, tak szybko…”, w którym bardzo subiektywnie opisałem spustoszenie, jakie w międzynarodowym żużlu zrobiły wąskie grup ludzi, zarabiające prawdopodobnie całkiem niezłe pieniądze na tym upadającym sporcie. Mieli być zbawicielami speedwaya i promować czarny sport poprzez telewizję, a jaka jest rzeczywistość, to każdy sam może ocenić. Może i zawody SGP, SEC czy Speedway Ekstraligi oglądnęło w TV kilka osób więcej, ale finalnie mamy coraz mniej zawodników, coraz mniej ośrodków, coraz mniej zawodów i coraz większe koszty.
Czytaj więcej