Landshut

Dziś chciałbym pokazać pewne niuanse dotyczące toru w Landshut, których nie widać w telewizji. Sam przyznam, że odkrycie ściętych łuków było dla mnie czymś, co zmieniło postrzeganie tego owalu, bo wcześniej nie miałem o tym zielonego pojęcia.

Jeśli będziecie oglądać kolejny mecz z tego toru w telewizji pamiętajcie, że sposób pokonywania łuków jest determinowany geometrią tego owalu. A jego charakterystyczną cechą są właśnie ścięte łuki, które widać dopiero wtedy, gdy zobaczy się zawody na żywo.

Niezależnie od tego, co uważają inni, wg mnie ten tor zyskuje bardzo dużo przy oglądaniu zawodów na żywo będąc na trybunach. Starałem się to ująć na zdjęciach, ale nie wiem jak to będą widzieć inni kibice.

Kevin Cocco

Przyjeżdżając na imprezy z obsadą podobną do tej w Lendavie można zobaczyć zawodników niespecjalnie znanych na arenie międzynarodowej. Pisałem już włoskim wojowniku Matteo Boncinellim.

Można też rozpocząć swego rodzaju serię dla zawodników „Zobacz, gdzie dziś jeździ twój kevlar”. Tym razem moją uwagę zwrócił inny Włoch – Kevin Cocco, startujący w kevlarze… Unii Leszno. Starałem się oczywiście namierzyć kto był pierwotnym właścicielem, więc zrobiłem Kevinowi kilka zdjęć i na jednym z powiększeń, w części korzystającej z siodełka, zobaczyłem napis Musielak Racing.

Zastanawiałem się, do którego z braci Musielaków wcześniej należał ten strój. Starałem się poszukać starych zdjęć, ale ciężko było znaleźć dokładnie ten kevlar. Wyszło mi, że prawdopodobnie pierwszym właścicielem był Tobiasz, ale pewien nie jestem. Motocykl Włocha miał obszycia Orła Łódź. Fajnie, ze chłopak ściga się na żużlu. Powodzenia

Lendava

Na profilu klubu z Lendavy pojawiła się właśnie lista startowa jutrzejszych zawodów. Szykuje się fajna impreza. Taka jakie uwielbiam
Márk Bárány

Nicolas Vicentin
Patricia Erhart
Roland Kovács
Kevin Cocco
Julian Kuny
Facundo Cuello
Kacper Szopa
Tomasz Orwat
Luka Omerzel
Anže Grmek
Norbert Magosi
Matic Ivačič
Michael West
Andrei Poppa
Matteo Boncinelli
Eber Ampugnani

Skien

Krótka wiadomość z Norwegii. Na profilu klubu ze Skien została dodana wiadomość, że po obfitych opadach deszczu tor otrzymał dawkę wody umożliwiającą wznowienie treningów.

Zawody 6. rundy ligi norweskiej, które pierwotnie miały się odbyć na tym obiekcie 18 czerwca (nie doszły do skutku z powodu suszy i zakazu podlewania), zostały przełożone na niedzielę 20 sierpnia.

Wiem, że już to pisałem, ale spore wrażenie zrobiło na mnie świetne utrzymanie tego toru i jestem pełen podziwu dla pracy pasjonatów z miejscowego klubu.

Patryk Dudek

Staram się trzymać dystans od mainstreamowego speedwaya, ale myślę, że czasem warto zahaczyć jakiś temat.

Przy okazji prowadzenia i weryfikacji terminarza, mogę wyszukać imprezy, w których uczestniczył wybrany żużlowiec. Sprawdziłem sobie tegoroczne występy Patryka Dudka i dorobiłem do tego własną teorię. Wyniki jakie osiąga Duzers są dalekie od oczekiwań, ale chyba nie to jest najgorsze.

Pomijając marcowe sparingi i turnieje okazjonalne (w sumie 5 imprez), od 1 kwietnia Patryk wystąpił w 19 imprezach (niezbyt dużo), na co składa się: 9 meczów PGE Ekstraligi, 5 imprez oficjalnych (IMP, IMME, MPPK, ZK, mecz Repr. Polski), 4 turnieje SGP, finał SEC. Właściwie są to jedynie imprezy, w których trzeba bić się o punkty albo coś udowadniać, a do tego same imprezy z dziennikarzami włażącymi wszędzie i pytającymi o wszystko. Poza wyjazdami na turnieje SGP P. Dudek nie startuje poza Polską. Cóż… Można oczywiście opowiadać po raz kolejny bajki o poszukiwaniach zaginionej formy, ale ja mam wrażenie, że z jakiegoś powodu skupiono się wyłącznie na turniejach, w których można zarobić okrągłą sumę, a satysfakcji ze ścigania nie ma żadnej.

Licząc piątkowy wieczór jako weekend, po raz ostatni Patryk pojechał w dzień roboczy w czwartek 27 kwietnia. Można więc powiedzieć, że pracuje tylko w weekendy i święta.

Poza tym Patryk dołuje też na innym polu. Pamiętam, że jeszcze pięć czy sześć lat temu praktycznie na każdym obiekcie widziałem kogoś w barwach Duzersa. Nie wiem czy był najpopularniejszym żużlowcem, ale na pewno jednym z najlepiej rozpoznawalnych. W tej chwili jest nieco zapomnianą gwiazdą, jednym z wielu. Kiedyś uśmiechnięty, z dystansem, a dziś? I to wszystko chyba na własne życzenie. Mam sentyment do Patryka, ale wizerunkowo cały jego team ciężko zapracował na obecną sytuację.