Wittstock
Heidering Wittstock
Bauhofweg
Długość: 400 m
Matej Zagar - 68,29 sek.
(8 października 2016)
Wittstock jest ok. 15-tysięcznym miasteczkiem położonym przy autostradzie nr 19 prowadzącej z Rostocku w kierunku Berlina. Przepływa przez nie niewielka rzeczka Dosse. Przy okazji żużla warto zobaczyć także tutejszą zabytkową architekturę, której najważniejszymi elementami są: neogotycki ratusz z elementami starszej budowli, XIII-wieczny kościół mariacki, pozostałości zamku biskupiego z 32-metrową wieżą oraz 2,5-kilometrowe mury miejskie z bramą Gröpertor.
Tor znajduje się na południe od centrum, przy szutrowej drodze, wśród pól oraz niewielkiego skrawka lasu. Teren trudno nazwać stadionem, bo „trybuny” w sporej części nie mają nawet żadnego nasypu. Wyższa jest właściwie tylko prosta startowa, przy której znajduje się trochę ławek.
Najbardziej charakterystycznym elementem tego owalu jest absurdalnie szeroka przeciwległa prosta. Patrząc na nią odnosi się wrażenie, że żużlowcy mogą się na niej zgubić. Dzięki temu jednak tor jest szybki i w miarę bezpieczny, będąc świetnym miejscem do rozjeżdżania się przed sezonem. Zwłaszcza, że tutejsi organizatorzy potrafią go należycie przygotować. Zawodnicy muszą jednak uważać na bandę na przeciwległej prostej, bo ogrodzenie pochodzi z poprzedniej epoki, jest bardzo wysokie i straszliwie pofalowane.
W Wittstock byłem za zakończenie sezonu 2015 i na rozpoczęcie sezonu 2016. Pomimo spartańskich warunków podobało mi się tutaj i gdyby była taka możliwość, chętnie bym tu jeszcze wrócił.
Udało się tutaj wrócić we wrześniu 2024 roku na zawody Speedway Team Cup. Niewiele się tutaj zmieniło jeśli chodzi o infrastrukturę. Niezmiennie ciekawy jest krajobraz z wiatrakami, szczególnie podczas zachodu Słońca. Tor nadal świetnie nadaje się do ścigania. Ze zmian można wymienić dużo mniej sprzętu na torze oraz starą polewaczkę z Zielonej Góry.