wtorek, 22 kwietnia, 2025
spot_img

La Réole

Stadion: Moto Club Réolais (Mijema)
Długość toru: 290 m
Szerokość toru: 14 m (proste)

La Réole jest bardzo starym miasteczkiem, położonym nad Garonną – główną rzeką Nowej Akwitanii, wzdłuż której położonych jest całkiem sporo owali do ścigania w lewo. Warto tutaj przyjechać choćby po to, żeby to miasteczko zwiedzić.

Obiekt w La Réole położony jest przy wjeździe od strony Marmande, pomiędzy główną tamtejszą drogą a rzeką Garonną. Przede wszystkim jest to ok. 800-metrowy tor trawiasty i pod ten tor w kształcie jakiegoś dziwnego nieregularnego owalu została zbudowana kryta trybuna oraz wieżyczka sędziowska. Wewnątrz dużego owalu stworzono kilka lat temu krótki, niespełna 290-metrowy, tor do klasycznego speedwaya. Nawierzchnia ma kolor niespotykany w naszym kraju. Nie wiem jakiego materiału użyto, ale podobny kolor widziałem w mijanym kamieniołomie położonym obok Lamothe-Landerron. Najbardziej charakterystyczną cechą toru w La Réole jest brak band. Zarówno wewnętrzną, jak i zewnętrzną granicę wyznaczają narysowane linie oraz kolorowe pachołki z Decathlona. I jest to najwyraźniej skuteczne rozwiązanie.

Głównym torem jest oczywiście ten długi, trawiasty. Na jego potrzeby zbudowano niewielką trybunę oraz wieżyczkę sędziowską. Tor klasyczny zaprojektowano w ten sposób, aby ta istniejąca infrastruktura mogła być wykorzystana przy okazji meczów Ligue Nationale de Speedway.

Nie ma tutaj specjalnych zabudowań służących jako parking. Jest po prostu wydzielony plac, z którego zawodnicy wjeżdżają na tor. To akurat jest najzwyczajniejszą kwestią na obiektach long czy grass tracka, gdzie zawody rozgrywane są raz w roku. Ekipy rozkładają własne baldachimy i to w zupełności wystarczy.

Świetnie ogląda się zawody, gdy w tle widać zielone wzgórze i przejeżdżające co jakiś czas pociągi TGV. Skoro nie ma band, to sporo nawierzchni idzie w trawę. Po zakończeniu drugiego meczu przeszliśmy się po torze. Na łukach w wielu miejscach wyszła na wierzch gliniasta ziemia. Taki urok obiektów w tym stylu.

Fajnie, że Francuzi stworzyli własną ligę. Zawody nie obfitowały w jakieś przesadne emocje, ale też nie tego oczekiwałem. Klimat normalności, miejscowego folkloru, pasja, żużel. Piękna sprawa.

POWIĄZANE ARTYKUŁY

Birmingham

Oxford

Lübbenau

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Informacje

Ryan Dougal Testimonial

Na profilu FB Ryana Douglasa znalazłem informację, że znany jest nowy termin jest turnieju jubileuszowego. Druga próba ma zostać podjęta 27 września. Początek przewidziano...

Żużel w Wolfslake przy sztucznym oświetleniu

2 maja w podberlińskim Wolflslake odbędzie się mecz sparingowy pomiędzy miejscową drużyną Wolfspack Wolfslake a Güstrow Torros. Nie byłoby w tym oczywiście niczego dziwnego,...

Świetne występy Coopera Rushena

W Wielki Piątek odbyły się trzy spotkania niższych lig brytyjskich. Dwa z nich rozegrano na torze w Scunthorpe (mecz rozgrywek British Speedway Network, a...

Inauguracja sezonu w Danii

Nie udało się zainaugurować dziś (18 kwietnia 2025 r.) sezonu żużlowego w Danii. Zaplanowany na godz. 11:00 w Holstebro turniej BP Talent Cup został...

Nadchodzące wydarzenia