Montagnana

To jedno z miasteczek, które jest ogromnym zaskoczeniem. Przyjechaliśmy tylko po to, żeby zobaczyć pozostałości toru żużlowego, a naszym oczom ukazało się miasteczko otoczone wielkimi murami obronnymi. Niesamowity widok.

Po wejściu przez jedną z bram mijaliśmy węższe lub mniej wąskie uliczki. Na centralnym placu odbywał się właśnie lokalny targ. Ciekawie prezentował się tutejszy kościół – bardzo stary, jakby nadgryziony zębem czasu, ale jednocześnie dużo obiecujący. Akurat kończyła się msza św., więc weszliśmy na chwilę. Zainteresowały nas organy umieszczone… za ołtarzem. O mało nie zostaliśmy zamknięci w środku 🙂 Wnętrze nie było aż tak surowe jak zewnętrzne ściany.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *