Żużlowa ekstraliga coraz bardziej zmienia się w parodię profesjonalizmu. Po raz kolejny głośno jest o klubie z Rzeszowa, który mając naprawdę niezłych i drogich zawodników będzie musiał walczyć o utrzymanie z przeciwnikami z kompletnie innej półki, szczególnie finansowej. Jak nie można na torze, to trzeba poza nim – najwyraźniej taką strategię przyjęto. Zobaczymy jak się cała ta szopka skończy.
Czytaj więcej
Adrian Miedziński
Sezon 2012 zakończony. Na całe szczęście.
A jednak Falubazowi nie udało się odrobić dziesięciopunktowej straty z Torunia. I według zielonogórzanie sami są sobie winni, bo to co wyrabiali niektórzy zawodnicy gospodarzy wołało o pomstę do nieba. Nie rozumiem jak można podejść do najważniejszego meczu sezonu totalnie nieprzygotowanym jak to uczynili Adam Strzelec oraz Krzysztof Jabłoński. Jak można dopuścić, że prowadzący „doping” przez mikrofon krzyczał „kurwy pokonamy”? Nie wiem czy faktycznie kurwy pokonali, ale na pewno przegrali z Unibaksem. Ten klub gnije od środka i jeśli tak dalej pójdzie, to zostaną tylko pan prezes, grupa jego lizusów i ta hołota nazywająca siebie kibolami.
Czytaj więcej
Czy błąd sędziego przesądzi o tytule?
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to już w niedzielę poznamy nowego Drużynowego Mistrza Polski. Obie drużyny wydają się mieć dość wyrównany poziom, więc może się okazać, że gospodarze wygrają różnicą dwóch lub czterech punktów, a wtedy rozpocznie się kłótnia o decyzję Wojciecha Grodzkiego, który nie wykluczył Nielsa Kristiana Iversena, choć ten pojechał sobie na skróty.
Czytaj więcej
Jaskółki jednak doleciały do finału
Tym razem udało się rozegrać bez przeszkód półfinał w Toruniu. Ale przecież nie samą ekstraligą żyje kibic, a przynajmniej nie samą ekstraligą powinien żyć. Zakończyły się tydzień temu rozgrywki pierwszej i drugiej ligi, co nie oznacza, że wszystko już wiadomo. Do rozegrania są przecież rewanżowe baraże i szczególnie we Wrocławiu może być trochę emocji na początku meczu. Krótko podsumowując: jeszcze sześć meczów i po sezonie ligowym.
Czytaj więcej
Osłabiony Unibax kontra osłabione(?) „Jaskółki”
Mam nadzieję, że dziś w końcu rozegrany zostanie półfinał w Toruniu i wreszcie poznamy pary walczące o złoty i brązowy medal. Przerwa w rozgrywkach była zupełnie niepotrzebna i niby wszyscy o tym wiedzą. Tylko czy rzeczywiście wszystkim zależało na tym, żeby mecz w pierwotnym terminie się odbył? Tutaj mam spore wątpliwości. Cała sprawa mocno śmierdzi i jest gwoździem do trumny spółki Ekstraliga Żużlowa sp. z o.o. Oby to co powstanie na gruzach tego tworu było lepsze.
Czytaj więcej