Czy jest sens rozgrywać prestiżowe zawody na jakimś drugoligowym torze? Jak to możliwe, że rozgrywa się turniej o Złoty Kask na obiekcie bez sztucznego oświetlenia? Czy nie jest w Polsce profanacją oglądanie Bartosza Zmarzlika siedząc na trawie?
Fajnie, że ZK zorganizowano właśnie w Opolu. Dla mnie jest to jeden z najlepszych torów w Polsce i kilka razy miałem prawdziwą frajdę oglądając tam żużel z wysokości wału na pierwszym łuku. A kiedy popadał deszcz, to ten tor oddawał kibicom swoją prawdziwą duszę.
Wniosek jest prosty. Do tego, żeby oglądać dobre zawody nie potrzeba ani nowoczesnych stadionów, ani sztucznego oświetlenia, ani żadnych innych wymogów telewizyjnych. Nie potrzeba także równania toru dla potrzeb przerw reklamowo-ideologicznych. I co? I nic. Jeśli Kolejarz Opole awansowałby do I ligi, to stadion musiałby posiadać sztuczne oświetlenie, a w przypadku ekstraligi pewnie zlikwidowano by także wały ziemne na obu łukach.