Divišov

Divišov jest niewielkim miasteczkiem położonym w środkowych Czechach, ok. 50 km na południowy wschód od Pragi, kilka kilometrów od autostrady nr 1. Z czego jest znane? Przede wszystkim z fabryki Jawa, która przez wiele lat dostarczała motocykle na żużlowy rynek. Obecnie już mało kto jeździ na czeskich silnikach, ale ramy są wciąż używane.

Jadąc od strony autostrady wjeżdżamy na drogę 111 i po 1,5 km widać już tabliczkę z nazwą miejscowości, a po kolejnych 2 km mijamy tabliczkę końcową. W tzw. międzyczasie mijamy centralny placyk z kościołem i ratuszem i sklepem w stylu naszych lat 80-tych. I to właściwie tyle. Stadion zlokalizowany jest przy głównej drodze za miasteczkiem, w kierunku na Benešov.

Stadion jest tak naprawdę terenem, na którym znajduje się tor żużlowy, dwa murowane budynki (klubowy oraz wieżyczka sędziowska) oraz parking. Na wysokości wyjścia z drugiego łuku jest kilka rzędów ławek pamiętających lepsze czasy. Otoczeniem obiektu są pola oraz widoczne w oddali zalesione wzgórza. Stadionik ma swój klimat.

Tor jest nieco dziwny, bo wyjście z pierwszego łuku jest pod górkę, a prosta przeciwległa nieco z górki. Geometria pozwala na pewno na walkę, jeśli tylko nawierzchnia będzie właściwie przygotowana.

Po raz drugi odwiedziłem obiekt w Divisovie w sierpniu 2024 roku. Czy coś się zmieniło? Nie rosną już topole na wysokości wyjścia z pierwszego łuku, drzewo w tle rosnące na polu straciło trochę gałęzi. No i ludzie są kilka lat starsi. To chyba tyle zmian. Obiekt nadal ma klimat czeskiego prowincjonalnego speedwaya.