Na poniższych zdjęciach chciałbym przedstawić emocje towarzyszące małym żużlowcom. Emocje pewnie takie same jak w dorosłym żużlu, a może nawet większe.
Skupienie w parkingu, oczekiwanie na zielone światło i otwarcie bramy. Potem wyjazd z parkingu, przygotowanie na stracie, oczekiwanie na zielone światło, spojrzenie na zamek maszyny startowej i ruszenie do przodu „ile fabryka dała”. Te emocje są dokładnie takie same jak w dorosłym żużlu, a na pewno bardziej przeżywane są porażki, upadki, Nieraz pojawiają się łzy wcale nie z powodu bólu, a właśnie dlatego, że coś się nie udało.
Kilka zdjęć z drugiego podejścia do XV wyścigu Indywidualnego Pucharu Ekstraligi 85-140cc w Wawrowie. Doszło tutaj do karambolu z udziałem Marcela Dąbrowskiego (kask czerwony) oraz Adama Sygudy (kask biały). Akurat z moich zdjęć to nie wynika, ale gorzej wyszedł na tym sprawca całego zamieszania, czyli zawodnik Motoru Lublin, który musiał wycofać z dalszej rywalizacji, Mimo to po upadku na adrenalinie podbiegł do rywala, a dopiero potem poczuł ból kontuzjowanej stopy.
Marcel stawił się na prezentacji popołudniowego turnieju w „cywilnym” ubraniu i mam nadzieję, że niedługo wróci do rywalizacji na torze.