Zaplanowałem wyjazd do Danii już jakiś czas temu. Zgodnie z pierwotnym kalendarzem w sobotę 27 kwietnia miało zostać rozegranych pięć „dorosłych” imprez. Wyszło, jak wyszło…
Odbyć miały się następujące imprezy:
godz. 10:00 – 1.Division w Vojens
godz. 10:00 – 1.Division w Holsted
godz. 10:15 – zawody oldbojów w Silkeborgu
godz. 13:00 – 2.Division w Holsted
godz. 13:00 – 2.Division w Holstebro
i do tego trzy turnieje w klasie 85cc – jeden w Vojens i dwa w Outrup.
Chciałem wybrać z tego dwie imprezy.
Pierwsze z kalendarza wyleciało Holstebro. Na kilka dni przed wyjazdem, ze względu na pogodę, odwoływano kolejne mecze. Kiedy wyjeżdżałem z domu pozostały dwa – oldboje i 1.Division w Holsted. Kiedy przyjechałem do Danii okazało się, że jest już tylko jeden, ale za to przeniesiony na inny tor. Zamiast o godz. 10:00 w Holsted zawody miały zostać rozegrane o godz. 12:00 w Esbjerg. Na szczęście informacje zamieszczane są na bieżąco w kalendarzu duńskiej federacji, więc można było modyfikować plany.
Do Holsted i tak pojechałem zobaczyć obiekt i faktycznie widać, że opady były tam spore. Sam tor wyglądał nawet nieźle, ale na okolicznych polach stała jeszcze woda. Kilka zdjęć dołączam. Potem zajrzałem do Grindstedt i pogadałem chwilę z panią na obiekcie. Pani bardzo chwaliła Przemka Pawlickiego, który startuje tam od 2016 roku. A potem udałem się na Granly Speedway Arena w Esbjerg.