Czy błąd sędziego przesądzi o tytule?

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to już w niedzielę poznamy nowego Drużynowego Mistrza Polski. Obie drużyny wydają się mieć dość wyrównany poziom, więc może się okazać, że gospodarze wygrają różnicą dwóch lub czterech punktów, a wtedy rozpocznie się kłótnia o decyzję Wojciecha Grodzkiego, który nie wykluczył Nielsa Kristiana Iversena, choć ten pojechał sobie na skróty.
Czytaj więcej

Czas finałów nadszedł, tylko jakoś nie wszędzie

W niedzielę ma się rozpocząć walka o drużynowe złoto. Czy faktycznie się rozpocznie to zobaczymy, bo coraz mniej rzeczy jest w stanie zaskoczyć żużlowego kibica w Polsce. Z perspektywy mieszkańca Zielonej Góry (to oczywiście subiektywna ocena) przyznam, że czuję się jakby sezon już się zakończył.. To pewnie efekt połączenia idiotycznie długiej przerwy z bardzo przeciętną oceną występów drużyny, której kibicuję. Jednocześnie gdzieś daleko wszystko toczy się jakby szybciej, bo przecież mamy finały w Szwecji, półfinał w Anglii, ostatnie tegoroczne Grand Prix, finał w Gorzowie.
Czytaj więcej

Szopki ciąg dalszy

Niezłą przerwę zrobili kibicom działacze. Ostateczne rozstrzygnięcia poznamy… 21 października i to oczywiście pod warunkiem, że pogoda nie spłata figla. Chociaż realnie patrząc jesienne deszcze raczej nie są niczym szczególnie rzadkim. Komu mamy za to podziękować? Wszystko przez to, że jeden sędzia nie potrafił zinterpretować przepisów? Ręce opadają.
Czytaj więcej

Półfinałowa ocena Falubazu

Wrócę jeszcze na chwilę do niedzielnych derbów. Jaki był wynik, to wszyscy wiedzą. Pozostają kontrowersje na temat stanu toru i najgorsze jest to, że tak ważnej kwestii nie da się zamknąć w żadnym zapisie regulaminowym. Można powołać nawet stuosobową grupę nadzorująca i tak naprawdę wszystko pozostaje w sferze subiektywnej oceny większości osób decyzyjnych. Jak zawrzeć w przepisach konieczność przerwania zawodów, gdy wypadek spowodowany jest złym stanem toru? Zawsze może się zdarzyć, że jednemu uda się przejechać, a drugiemu nie. Odpowiedź jest jedna – sędziowie muszą zdać sobie sprawę, że ponoszą odpowiedzialność za podjęte decyzje.
Czytaj więcej

Kończ waść te rozgrywki

Czekałem na niedzielę. Chciałem być świadkiem emocji i walki o finał. Tymczasem sędzia Piotr Lis sprawił, że meczu w ogóle nie było, a organizatorzy pojedynku w Gorzowie po raz kolejny przygotowali tor daleki od przyzwoitości. Promocja ekstraligi godna tych rozgrywek.
Czytaj więcej