Rzeczywistość w Falubazie jest bardzo dynamiczna. Okazuje się, że drużyna została bez menadżera, bo Marek Cieślak zdecydował się jednak na pracę w klubie z Częstochowy, do czego miał pełne prawo, bo kontrakt w Zielonej Górze skończył mu się 31 października. Kolejny raz wszystko było ustalone, zabrakło tylko podpisu pod kontraktem. Nie za dużo tych przypadków?
Czytaj więcej
Marek Cieślak
Jason Doyle kontra Falubaz
Jakoś tak trudno nie odnieść się do tego co zostało powiedziane we wtorkowym Magazynie Żużlowym Radia Zielona Góra. Chodzi konkretnie o słowa Marka Cieślaka dotyczące Jasona Doyle’a. Jest to niewątplwie część całej epopei dotyczącej ucieczki liderów i rozkładu drużyny Falubazu. Epopeja jest zresztą bardzo popularna i nieźle się sprzedaje, więc tworzy się kolejne odcinki, które co prawda niczego nie wnoszą, ale za to trzymają odpowiednio wysoki poziom napięcia.
Czytaj więcej
Drużynowy Puchar Świata – wersja 2017
Półfinały Drużynowego Pucharu Świata z różnych powodów były skrajnie różnymi turniejami. Warto pamiętać jednak, że wcześniej mieliśmy kwalifikacje w Daugavpils, wcześniej zrezygnowali ze startu Słoweńcy, nagle zaniemogli podstawowi reprezentanci Niemiec. Z drugiej strony nawet do barażu nie weszli Duńczycy, a Czesi zaprezentowali się tak, że aż było patrzeć.
Czytaj więcej
Falubaz znów walczy
Nie ukrywam, że jestem zażenowany tym wszystkim, co działo i dalej dzieje się wokół zielonogórskiego żużla. I nie chodzi mi wyłącznie o same długi, choć trudno zaakceptować formę prowadzenia klubu, która doprowadza na skraj przepaści. Przynajmniej tak się w listopadzie wydawało. Dziś mam coraz silniejsze wrażenie, że prawie wszystko było pod kontrolą, a z góry założony cel został osiągnięty.
Czytaj więcej
KS Bagienko wciąga
Mocno się w ostatnich zakotłowało w zielonogórskim klubie. Atmosfera wokół drużyny już od jakiegoś czasu nie była specjalnie dobra, bo żużel jako taki przestał być sensem działania Falubazu. Stąd też pewnie bierze się swego rodzaju wypalenie poszczególnych aktorów biorących udział w tym przedstawieniu, bo skoro zawodnicy czy trenerzy kochają to co robią, a jednocześnie dostrzegają, że są coraz niżej w hierarchii, to nie jest to wniosek motywujący do działania.
Czytaj więcej