Przeczytałem rozmowę z Prezesem Zarządu Ekstraliga Żużlowa sp. z o. o., która ukazała się na SF i zyskała zaskakująco dobre oceny, jako bardzo wartościowa w treści. Jednak z treści tegoż wywiadu prezesi ekstraligowych klubów ukazują się jako chłopcy w krótkich spodenkach, żywcem wyciągnięci z książek Edmunda Niziurskiego, albo z serii o Mikołajku. Niby dorośli i odpowiedzialni ludzie, którzy ustalają coś, a potem czekają na pierwszego, który się wyłamie, żeby zrobić to samo i czuć się usprawiedliwionymi. Niczym uczniowie z pobitymi oczami i nosami zawleczeni do dyrektora, tłumaczący się w stylu „bo on zaczął”. A przecież ci chłopcy w krótkich spodenkach decydują o coraz większym kryzysie żużla jako dyscypliny.
Czytaj więcej