Stadion: Nieuweweg, Veenoord
Długość toru: 315 m
Po raz pierwszy byłem w Veenoord w 2019 r., jeszcze na starym torze. Już wtedy mówiło się o budowie nowego owalu, ale na przeszkodzie stanęła pandemia. Ostatecznie pierwsze zawody na nowym obiekcie udało się rozegrać w 2023 roku. Drugo raz pojawiłem się tutaj rok później, podczas turnieju Gouden Helm.
Tor jest krótki, z całkiem przyjemną geometrią. Czarna nawierzchnia jest prawdopodobnie przeniesiona ze starego owalu. Jak na nawierzchnię żużlową, używaną dwa razy w roku, zachowywała się ona całkiem przyzwoicie.
Podobnie jak wiele holenderskich torów, nie ma tutaj prawie żadnej infrastruktury. Świetnie sprawdza się więc mobilna wieżyczka, mobilne punkty gastronomiczne, przenośne toalety. Parking jest zlokalizowany na kawałku ubitego trawiastego terenu. Zawodnicy przyjeżdżają z własnymi baldachimami, a kibice bez przeszkód mogą odwiedzać cały ten prowizoryczny park maszyn, byle nie przeszkadzać zawodnikom jadącym na motocyklach. Ponieważ jednak zawody rozgrywane są wieczorem, a nierzadko kończą się późno w nocy, obiekt jest wyposażony w sztuczne oświetlenie.
Owal otoczony jest metalową siatką, o którą oparte są dmuchane bandy na łukach. Na prostych rozwieszone są banery. Generalnie jest to rozwiązanie tanie, łatwe w naprawie, ale nie zawsze bezpieczne.
Imprezy w Veenoord są lokalnymi festynami. Speedway jest traktowany jako lojalny folklor, więc porównywanie w jakikolwiek sposób tych imprez do tego, co znamy z Polski nie ma żadnego sensu.