Tegoroczne gorzowskie zawody cyklu Speedway Grand Prix przeszły do historii. Jakie były? Na ten temat można przeczytać wiele opinii, przy czym zdecydowana większość z nich wyraża niezadowolenie z powodu nudy, która spowodowana była niewłaściwym przygotowaniem toru. Walki faktycznie było jak na lekarstwo, jednak zaskoczyła mnie ta niemalże zgodność w ocenie jakości turnieju.
Czytaj więcej
Emil Sajfutdinow
123
Memoriał Luboša Tomíčka w Pradze
Tor w Pradze jest jednym z tych obiektów, które chciałem w tym roku odwiedzić. Najlepiej obsadzonymi zawodami rozgrywanymi na stadionie Markéta jest oczywiście turniej z cyklu Speedway Grand Prix, ale udziałem w tymże nie jestem zainteresowany. Z kolei co roku, dzień po słynnej Zlatej Prilbie, przyjeżdżają tu żużlowcy, aby uczestniczyć w Memoriale Luboša Tomíčka, bowiem żużlowiec ten zmarł w wyniku obrażeń odniesionych w 1968 roku właśnie w Pardubicach. Od 1969 roku rozgrywany jest turniej na jego cześć.
Czytaj więcej
Kolejne zawody, których nie obejrzę
23 kwietnia miał się odbyć w Wolfslake turniej szumnie nazywany żużlową Ligą Mistrzów. Na trzy dni przed zawodami dowiedzieliśmy się, że obiekt nie posiada wymaganej infrastruktury. Każdy kto gościł na tym stadionie choć raz wie, że tam żadnej infrastruktury właściwie nie ma, więc nie bardzo rozumiem czego oczekiwali ludzie, którzy wyznaczyli akurat tą lokalizację jako miejsce rozgrywania zawodów z wyższej półki?
Czytaj więcej
Wittstock – sezon uważam za otwarty
12 marca 2016 roku sezon można uważać za rozpoczęty, bowiem w Wittstock odbył się pierwszy w tym roku turniej na kontynencie. Na starcie stanęło ośmiu uczestników tegorocznego cyklu Speedway Grand Prix oraz ośmiu reprezentantów Niemiec. Organizatorzy spisali się na medal – tor był bardzo dobrze przygotowany, dzięki czemu kibice mogli zobaczyć całkiem sporo walki jak na ten etap przygotowań do sezonu.
Czytaj więcej
Race of the Night w Wittstock
Wyjazd do Wisttsock był najdalszą tegoroczną żużlową wycieczką. Tym razem oprócz samych zawodów i zwiedzania miasteczka zaplanowana była jeszcze jedna atrakcja – 80-letnia podnośnia statków w Niederfinow. Wszystko udało się zrealizować, choć muszę przyznać, że prawie 3,5-godzinne wieczorno-nocne zawody były rozgrywane przy niezbyt wysokiej temperaturze. Na szczęście obyło się bez zdarzeń losowych oraz interwencji lekarskich.
Czytaj więcej