Trochę czasu minęło od poprzedniego wpisu, który nawiasem mówiąc też nie był całkiem aktualny. Wcześniej nadrabiałem zaległości, a tychże trochę jeszcze mi zostało, jednak do rozpoczęcia nowego sezonu pozostał miesiąc, więc jest szansa, że uda się je nadrobić. Póki co warto bliżej przyjrzeć się temu, co dzieje się wokół speedway’a, bo zrobiło się interesująco, choć niekoniecznie ciekawie.
Czytaj więcej
Leszek Demski
Cud kontra rzeźnia
Zbliża się weekend, więc coraz mniej czasu pozostaje do rozpoczęcia decydującej batalii o medale. O ile pierwszy niedzielny półfinał gwarantuje emocje, bo wartość sportowa drużyn jest zbliżona, to o meczu w Gorzowie ciężko powiedzieć, że będzie wyrównanym pojedynkiem. Patrząc na składy Stali i Falubazu wręcz bije po oczach niewyobrażalna przepaść pomiędzy tymi dwoma drużynami. Czy mimo wszystko zielonogórzanie mają szansę na finał? Teoretycznie oczywiście tak, wszak to sport, ale z praktyką może być w tym przypadku trochę gorzej.
Czytaj więcej
Kiedy na torze można sadzić kartofle…
Zamiast fachowych analiz pierwszych spotkań półfinałowych mamy żenującą przepychankę na temat regulaminowości torów przygotowanych przez panów Jankowskiego i Czernickiego. Może jestem naiwny, ale mam nadzieję, że osiągnęliśmy dno. No właśnie, czy może być jeszcze gorzej?
Czytaj więcej
Co to jest?
Miało być święto speedway’a, a dostaliśmy żałosne widowiska. Okazało się po raz kolejny, że polska ekstraliga jest wrzodem na dupie światowego żużla i wbrew temu co piszą forumowe mądrale, ta dyscyplina doskonale poradziłaby sobie bez nas, bo nie wnosimy do niej nic oprócz windowania stawek i wprowadzania niezdrowej atmosfery.
Czytaj więcej
Jest srebro, pozostał mały niedosyt
Pojechałem w niedzielę do Leszna na mecz finałowy. Gdzieś głęboko tliła się jeszcze jakaś iskierka nadziei, ze przy dobrym początku możliwe jest korzystne rozstrzygnięcie.
Czytaj więcej