sobota, 14 czerwca, 2025
spot_img

Terenzano

Skoro stadion w Terenzano był właściwie po drodze, a raczej nieczęsto bywa się w tych rejonach, to warto było tutaj zajechać. Z autostrady trybuna prezentuje się bardzo ciekawie, co zresztą potwierdza się na miejscu.

To było ostatnie włoski akcent naszej wycieczki. Słońce pięknie świeciło, można było spokojnie chodzić w krótkich rękawach. Pomimo słonecznej pogody na torze były spore kałuże. Gdy z trybuny głównej spojrzało się w kierunku parkingu, w oddali było widać włoskie Alpy. Naprawdę dobre miejsce do zakończenia wycieczki. No, prawie zakończenia, bo do Wrocławia zostało jeszcze trochę ponad 900 km, a dla mnie dodatkowe 150 km do Zielonej Góry

POWIĄZANE ARTYKUŁY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Informacje

Startuje czeska prowincja

Na stronie czeskiej federacji pojawiły się dokumenty dotyczące zawodów na trzech najbardziej prowincjonalnych torach. Dla każdego z tych obiektów będą to jedyne imprezy klasycznego...

Sporo żużla w czerwcu w Czechach

Czerwiec jest wyjątkowym miesiącem w terminarzu żużlowym naszych południowych sąsiadów. Na ten okres zaplanowano zawody aż na 9 z 11 czynnych owali w Czechach....

Startuje sezon w Finlandii

W sobotę 24 maja odbędą się pierwsze zawody w Finlandii. Jeśli dobrze zrozumiałem, będą to łączone w ramach jednej imprezy IM Finlnadii we flat...

Michael Härtel zawiesza/kończy karierę

Pamiętacie jedyny w swoim rodzaju tor w Neustadt/Donau (po polsku Nowe Miasto na Dunajem)? Ostatnie zawody rozegrano tam 15 maja 2022 r. Miałem możliwość...

Nadchodzące wydarzenia