środa, 4 czerwca, 2025
spot_img

Zimowe W69

Korzystając z chwili wolnego czasu (przerwa pomiędzy świętami Bożego Narodzenia i Nowym Rokiem) chodziłem sobie w po Zielonej Górze z aparatem fotograficznym. Byłem niedaleko, więc zaszedłem także na stadion żużlowy zobaczyć jak postępują prace przy budowie nowej trybuny. Moim oczom ukazał się stadion z dziurą w trybunach, która jakoś dziwnie nie ma zamiaru się zmienić.

Cóż, ani postępem, ani pracami nazwać tego raczej nie można, bo tak na dobrą sprawę, to od zakończenia sezonu zdołano jedynie wyburzyć starą wieżyczkę sędziowską i dwa sektory wokół niej. Niewiele, jeśli wziąć pod uwagę, że mamy już początek stycznia. Wszyscy mamy w pamięci zamieszanie wokół trybuny „K” i jakieś obawy na pewno są. Tym bardziej, że patrząc na to stan prac, to wykonawca wciąż chyba nie ma jeszcze pozwolenia na budowę.

Z drugiej strony według zapowiedzi w pierwszych meczach arbiter siedzieć ma w jakimś kontenerze, czyli z góry zakłada się dla niego opakowanie zastępcze. Na stare sektory A, B oraz C nie będzie sprzedaży karnetów, bo nie wiadomo, kiedy będą dostępne dla kibiców. Porównując też zakres robót do tych sprzed bodajże trzech lat, to wydaje się, że po pierwsze klub za dużo finansowo nie straci, bo akurat dwa wyburzone sektory były najmniejszymi na stadionie, a po drugie całość stanowi maksymalnie 25% trybuny na pierwszym łuku. Czy w taki razie ma to jakieś znaczenie czy prace rozpoczną się w styczniu czy w lutym? Chyba średnie, tyle że w telewizji głupio będzie wyglądał plac budowy.

Tyle o trybunie. Z miejsca, gdzie się nic nie dzieje żegnam Państwa ja.

Ciekawostkę zauważyłem za to na murach obok kas od ul. Wrocławskiej. Normalnie ich nie widzę, bo wchodzą na obiekt od innej strony. Otóż są tu uwiecznione dotychczasowe tytuły mistrzowskie zielonogórskiej drużyny. Ale nie wszystkie! Nie ma wzmianki o mistrzostwie z 2011 roku. Może ono było jakieś gorsze? Nie wiem. Poza tym widać dokładnie, że zostały jeszcze tylko cztery miejsca wolne. Jeśli założymy, że to jedno jednak zostanie uzupełnione, to Falubaz może zdobyć jeszcze tylko trzy tytuły mistrzowskie. A co potem? Proste – koniec świata. I mamy swoją przepowiednię.

POWIĄZANE ARTYKUŁY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Informacje

Sporo żużla w czerwcu w Czechach

Czerwiec jest wyjątkowym miesiącem w terminarzu żużlowym naszych południowych sąsiadów. Na ten okres zaplanowano zawody aż na 9 z 11 czynnych owali w Czechach....

Startuje sezon w Finlandii

W sobotę 24 maja odbędą się pierwsze zawody w Finlandii. Jeśli dobrze zrozumiałem, będą to łączone w ramach jednej imprezy IM Finlnadii we flat...

Michael Härtel zawiesza/kończy karierę

Pamiętacie jedyny w swoim rodzaju tor w Neustadt/Donau (po polsku Nowe Miasto na Dunajem)? Ostatnie zawody rozegrano tam 15 maja 2022 r. Miałem możliwość...

Pracowity początek Maja

Sezon rozkręcił się na dobre. W ciągu pierwszych pięciu dni Maja rozegrano aż 40 imprez w klasycznym speedwayu, w klasie 500. To jest naprawdę...

Nadchodzące wydarzenia