Fotorelacja z meczu Falubaz – Tauron Azoty Tarnów

Mam trochę zdjęć z niedzielnego pojedynku, cho tym razem nie wszystkie zostały zrobione przez mnie. Biegałem po stadionie z dzieckiem, więc aparatem pobawił się kolega Waldek. Wyszło bardzo fajnie.

Będę trochę nudny, ale wciąż nie potrafię zrozumieć dlaczego tarnowianie odpuścili mecz, który mógł być ich przepustką do walki o mistrzostwo Polski. Nie wiem czy byli słabsi, bo tak na dobrą sprawę nawet nie podjęli walki. Zostali znokautowani w dwóch pierwszych biegach, a potem najwyraźniej stwierdzili, że i tak nie uda się już wygrać. Nie wiem co robił w parkingu ich menadżer, ale gołym okiem widać, że jest słaby, a zawodnicy to czują i mają go w dupie. Dokładnie tam.

Inną rzeczą, której nie potrafię zrozumieć, to wystawienie pod numerem siódmym Edwarda Mazura. który najwyraźniej był niezdolny do jazdy. Chłopak miał miesiąc temu groźny wypadek podczas półfinału Srebrnego Kasku w Łodzi, w wyniku którego złamał prawą rękę. W ciągu miesiąca nie mógł się raczej wyleczyć. Jednak skoro był w składzie, to znaczy, że lekarz wydał pozytywną opinię na temat stanu jego zdrowia. I chyba ten właśnie lekarz powinien zostać dobrze sprawdzony przez Speedway Ekstraligę, bo wygląda na to, że lekko minął się z prawdą. Ja rozumiem, że tarnowianie mają problem z kontuzjami juniorów, więc oszczędzają najlepszego z nich – Tadeusza Kostro (miał upadek podczas środowej Ligi Juniorów) – na najważniejsze mecze, ale po co wstawiać do składu nie do końca zdrowego zawodnika? Przecież jego KSM i tak nie liczył się do KSM-u drużyny, więc nieobecność nie miałaby praktycznie żadnych konsekwencji. Jedynym plusem była możliwość zrobienia za niego rezerwy taktycznej, ale to by oznaczało, że menadżer z góry nastawił się, że jego zespół będzie to spotkanie przegrywać. Widać takie przeświadczenie udzieliło się także niektórym seniorom.

Na koniec pozostawiam problem Martina Vaculika. Co się z nim dzieje? Przecież to był w ubiegłym roku lider tej drużyny. Działacze tarnowscy chcieli zakombinować i namówili go do zmiany obywatelstwa. Kiedy to nastąpi, tego jeszcze nie wiadomo, ale Słowak w końcu wyraził zgodę na takie posunięcie. Nie wiem po co, skoro ma 21 lat. W przyszłym roku będzie już seniorem, więc jego obywatelstwo zejdzie na drugi plan. Namieszali mu w głowie i chłopak się pogubił. A przecież jako Słowak miałby pewne miejsce we wszystkich eliminacjach do imprez międzynarodowych. Jako Polak będzie musiał przejść najpierw przez krajowe sito, co często jest trudniejsze niż międzynarodowe kwalifikacje. Nie rozumiem tego, co się dzieje w Tarnowie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *