W wielkosobotnie popołudnie na zielonogórskim stadionie pojawiło się tak wielu kibiców, że chyba nawet organizatorzy zostali zaskoczeni frekwencją. Czy wynikało to z głodu żużla, niskich cen, przyjemnej pogody, a może po prostu panowie mogli wykorzystać okazję, żeby wyrwać się z domu? O tym przekonamy się za dwa tygodnie podczas inauguracji ekstraligowej. Warto jednak podkreślić bardzo kulturalny doping i brawa dla zawodników obu drużyn.
Czytaj więcej
