Za tydzień odbędą się lubuskie derby. Ciężar gatunkowy będzie ogromny, bo ewentualna przegrana może spowodować wypadnięcie z czwórki jednego z ubiegłorocznych medalistów DMP. Duży wpływ na atmosferę w obu klubach na pewno mają dzisiejsze występy. Falubaz powinien spokojnie wygrać w Rzeszowie, a tymczasem przegrał kolejny wyjazdowy mecz w bardzo słabym stylu. Stal Gorzów rozpoczęła dramatycznie słabo pojedynek z liderem na własnym torze, żeby wygrać go w sposób znamionujący ogromny potencjał tego zespołu. Można powiedzieć, że jakiś czas temu zgubiła się drużyna w Zielonej Górze, ale w niedzielę drużyna odnalazła się w Gorzowie.
Czytaj więcej
Janusz Kołodziej
Półfinał DPŚ w Bydgoszczy – zdjęcia
Podczas półfinału DPŚ w Bydgoszczy udało mi się zrobić trochę zdjęć. Przyznam, że o ile tor na stadionie Polonii jest bardzo fajny, to trybuny raczej nie są przyjazne kibicom. Niskie nachylenie, spora odległość od bandy i dość wysoki płot kończący pas bezpieczeństwa powodują, że nie jest to obiekt na który chce się wracać. Ale nie mam zamiaru tu narzekać, tylko skupić się na stronie sportowej i zdjęciowej.
Czytaj więcej
Podsumowanie 2011 roku
Rok się kończy, więc można pobawić się w jakieś podsumowania. Na pewno dla sportu żużlowego był to okres bardzo ważny, bo przecież definitywnie zmianie uległy wydechy, co niewątpliwie miało wpływ na układ sił w światowym speedway’u. Wielu „fachowców” wieszczyło niemalże koniec świata i, jak to zwykle bywa, jakaś część uwierzyła w te zapowiedzi.
Mój obecny stosunek do Falubazu
Przeczytałem ostatnio na forum sportowych faktów ciekawy komentarz dotyczący Falubazu. Otóż jeden z użytkowników napisał, że dla niego Falubaz jest lepszy niż seks, ale to co dzieje się ostatnio, to seks z kobietą, której się nie kocha. Choć nie mam osobistych doświadczeń w tym zakresie, to przyznam, że jest coś w tych słowach, co oddaje także mój stosunek do zielonogórskiego klubu. Postaram się poniżej sprecyzować, jak rozumiem ten komentarz.
Mówiły jaskółki…
Niezła afera zrobiła się wokół Taurona Azotów Tarnów. Okazało się, że klub ma kolosalne zadłużenie wobec zawodników, a ciekawsze jest to, że działacze wcale się z tym nie kryją. Co więcej, zamierzają odwrócić całą sytuację i jeszcze na niej zarobić. I to całkiem sporo.