Miniony weekend obfitował w całkiem sporą dawkę emocji, wszak w piątkowy wieczór i w sobotę rozegrane zostały decydujące turnieje Drużynowego Pucharu Świata, a w niedzielę nadrobiono część zaległości w polskich ligach. Niestety, najprawdopodobniej przez jakiś czas nie będziemy oglądać na żużlowych torach Grigorija Łaguty i to w dłuższym okresie czasu będzie najważniejsza konsekwencja ostatnich kilku dni.
Czytaj więcej
Paweł Przedpełski
Złoty Kask 2017 – Zielona Góra
Chociaż w Wielki Piątek pogoda była całkiem ładna, to zaplanowany na ten dzień turniej o Złoty Kask nie odbył się, jako że dzień wcześniej został przełożony ze względu na niekorzystne prognozy pogody. W sumie ucieszyłem się, bo choć sama decyzja była idiotyczna, to w piątek nie przybyłbym na stadion, ponieważ w tym samym czasie byłem w kościele.
Czytaj więcej
Toruń wygrywa, Częstochowa się cieszy
Niezłą huśtawkę nastrojów przyniósł pierwszy mecz półfinałowy. Szkoda tylko, że Emil Sajfutdinow zakończył przedwcześnie sezon. W obliczu tej kontuzji i dziwnej interpretacji sędziego ośmiopunktowa zaliczka gospodarzy nie jest dla nich wielkim powodem do zadowolenia. W przeciwieństwie do rywali, którzy pokazali w zaistniałych okolicznościach pokazali się z bardzo dobrej strony.
Czytaj więcej
Sezon 2012 zakończony. Na całe szczęście.
A jednak Falubazowi nie udało się odrobić dziesięciopunktowej straty z Torunia. I według zielonogórzanie sami są sobie winni, bo to co wyrabiali niektórzy zawodnicy gospodarzy wołało o pomstę do nieba. Nie rozumiem jak można podejść do najważniejszego meczu sezonu totalnie nieprzygotowanym jak to uczynili Adam Strzelec oraz Krzysztof Jabłoński. Jak można dopuścić, że prowadzący „doping” przez mikrofon krzyczał „kurwy pokonamy”? Nie wiem czy faktycznie kurwy pokonali, ale na pewno przegrali z Unibaksem. Ten klub gnije od środka i jeśli tak dalej pójdzie, to zostaną tylko pan prezes, grupa jego lizusów i ta hołota nazywająca siebie kibolami.
Czytaj więcej
Jaskółki jednak doleciały do finału
Tym razem udało się rozegrać bez przeszkód półfinał w Toruniu. Ale przecież nie samą ekstraligą żyje kibic, a przynajmniej nie samą ekstraligą powinien żyć. Zakończyły się tydzień temu rozgrywki pierwszej i drugiej ligi, co nie oznacza, że wszystko już wiadomo. Do rozegrania są przecież rewanżowe baraże i szczególnie we Wrocławiu może być trochę emocji na początku meczu. Krótko podsumowując: jeszcze sześć meczów i po sezonie ligowym.
Czytaj więcej