Stadion Narodowy robi niesamowite wrażenie, szczególnie gdy jest wypełniony kibicami. Niestety, byłem tu podczas nieszczęsnego turnieju Speedway Grand Prix w 2015 roku i to właściwie wystarczy za cały komentarz.
Początkowo atmosfera była fantastyczna, a dźwięk silników pięknie odbijał się od zamkniętego dachu. Było jednak zimno, tor został źle położony, a organizatorzy nie mieli zapasowej maszyny startowej. Efekt był taki, że przez trzy godziny rozegrano 12 wyścigów, po czym zawodnicy odmówili dalszej jazdy.
Siedziałem w górnej części trybun i przyznam, że są tam straszne przeciągi, szczególnie przy temperaturze 4°C. Zawody w 2016 roku obejrzałem w telewizji i nie żałuję, bo szału też nie było. Być może w późniejszych latach organizatorzy uwolnią się od złej opinii i wtedy będzie tu można zobaczyć prawdziwe ściganie. Ja chyba nie mam zamiaru wracać tor na Narodowym.