Falubaz znów walczy

Nie ukrywam, że jestem zażenowany tym wszystkim, co działo i dalej dzieje się wokół zielonogórskiego żużla. I nie chodzi mi wyłącznie o same długi, choć trudno zaakceptować formę prowadzenia klubu, która doprowadza na skraj przepaści. Przynajmniej tak się w listopadzie wydawało. Dziś mam coraz silniejsze wrażenie, że prawie wszystko było pod kontrolą, a z góry założony cel został osiągnięty.
Czytaj więcej

Lubuskie lato żużlowe

W tym roku lubuscy kibice doświadczyli na własnej skórze słabej strony regulaminu rozgrywek, czyli zakończenia sezonu jeszcze w czasie wakacji. Złożyło się na to wiele czynników, jednak chyba ten najważniejszy jest wspólny dla obu klubów – nie udało się zbudować drużyn, takich z prawdziwego zdarzenia. I nie zmienia tego w mojej ocenie pech, jakiego niewątpliwie doświadczyli zielonogórzanie.
Czytaj więcej

Falubaz – GKM Grudziądz

To miał być mecz dający gospodarzom utrzymanie w ekstralidze. Typowa formalność. I wszystko toczyło się zgodnie z przewidywaniami, bo goście najwyraźniej przegrali ten pojedynek jeszcze przed jego rozpoczęciem, a organizatorzy przygotowali tor, który dość skutecznie utrudniał próby gonienia rywali. Niestety, wszyscy będziemy kojarzyć ten dzień z kilkoma sekundami, które zmieniły bardzo wiele. Zbyt wiele…
Czytaj więcej

Z Grudziądzem o wszystko

Na jedną kolejkę przed zakończeniem rundy zasadniczej mamy już wyraźny podział na dwie czwórki. Różnice w stosunku do prognoz są olbrzymie, bo obie lubuskie drużyny, które miały być niemal murowanymi kandydatami do walki o medale wciąż mogą być pewne ligowego bytu na przyszły sezon. Z drugiej strony Unia Tarnów dość spokojnie awansowała do elity i jeśli porównam sobie papierowych faworytów z Jaskółkami, to wniosek jest prosty: do sukcesu trzeba mieć drużynę, czyli spójny organizm.
Czytaj więcej