Kto chce kupić mistrzostwo?

Ostatnia wizyta na stadionie żużlowym była całkiem fajną odskocznią od codzienności. Można było usłyszeć na żywo ten jakże przyjemny dla mojego ucha dźwięk, można było poczuć ten jakże charakterystyczny dla speedway’a zapach, można było wreszcie zobaczyć tegorocznych zawodników Falubazu. Dodatkowo kibice lubiący doping zorganizowany mogli przez chwilę poczuć namiastkę ligowej atmosfery.
Czytaj więcej

W klubach zostaną ci, którzy nie odejdą

Tegoroczny listopad jest nieco inny niż poprzednie, bo na razie czekamy na wyklarowanie się przepisów, a dopiero później rozkręci się transferowa karuzela. Nie chce mi się wierzyć, żeby sami prezesi nie wiedzieli o co w całym tym zamieszaniu chodzi, więc zapewne „luźne rozmowy” są stałym elementem krajobrazu. Zawodnicy zapewniają, że chcą pozostać tam gdzie są, a kibicom pozostają spekulacje i podniecanie się artykułami domorosłych dziennikarzy, które można streścić „zawodnik X przejdzie do klubu Y”. Przejdzie albo nie przejdzie. Taki lokalny konkurs wróżbiarski.
Czytaj więcej

Krótkie podsumowanie sezonu 2012

O tegorocznym sezonie można zacząć mówić powoli w czasie przeszłym. Zostały jeszcze co prawda dwa finały IMŚJ w Argentynie, ale na krajowym podwórku w zasadzie motocykle już zapadły w sen zimowy. W weekend miały się odbyć we Wrocławiu jeszcze imprezy juniorskie, tyle że spadł śnieg i niedoszły do skutku. Można więc wstępnie te kilka miesięcy podsumować.
Czytaj więcej

Czy błąd sędziego przesądzi o tytule?

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to już w niedzielę poznamy nowego Drużynowego Mistrza Polski. Obie drużyny wydają się mieć dość wyrównany poziom, więc może się okazać, że gospodarze wygrają różnicą dwóch lub czterech punktów, a wtedy rozpocznie się kłótnia o decyzję Wojciecha Grodzkiego, który nie wykluczył Nielsa Kristiana Iversena, choć ten pojechał sobie na skróty.
Czytaj więcej

Półfinałowa ocena Falubazu

Wrócę jeszcze na chwilę do niedzielnych derbów. Jaki był wynik, to wszyscy wiedzą. Pozostają kontrowersje na temat stanu toru i najgorsze jest to, że tak ważnej kwestii nie da się zamknąć w żadnym zapisie regulaminowym. Można powołać nawet stuosobową grupę nadzorująca i tak naprawdę wszystko pozostaje w sferze subiektywnej oceny większości osób decyzyjnych. Jak zawrzeć w przepisach konieczność przerwania zawodów, gdy wypadek spowodowany jest złym stanem toru? Zawsze może się zdarzyć, że jednemu uda się przejechać, a drugiemu nie. Odpowiedź jest jedna – sędziowie muszą zdać sobie sprawę, że ponoszą odpowiedzialność za podjęte decyzje.
Czytaj więcej