Kontraktowanie zawodników można uznać za zakończone, drużyny w ogromnej większości zostały zaprezentowane, rozstrzygnięto kwestię praw do transmisji telewizyjnych, a kluby już zaplanowały sparingi. Tymczasem może się okazać, że najbliższy tydzień może nieco zmienić układ sił w światowym speedway’u. Zobaczymy czy ewentualne dopuszczenie do użytku nowych duńskich tłumików przywróci kibicom znany wcześniej zapach.
Czytaj więcej
Lee Richardson
Krótkie podsumowanie sezonu 2012
O tegorocznym sezonie można zacząć mówić powoli w czasie przeszłym. Zostały jeszcze co prawda dwa finały IMŚJ w Argentynie, ale na krajowym podwórku w zasadzie motocykle już zapadły w sen zimowy. W weekend miały się odbyć we Wrocławiu jeszcze imprezy juniorskie, tyle że spadł śnieg i niedoszły do skutku. Można więc wstępnie te kilka miesięcy podsumować.
Czytaj więcej
Łatanie dziur – recepta na sukces
Oficjalnie niedzielna kolejka stała pod znakiem niespodzianek, tylko czy te rozstrzygnięcia rzeczywiście były niespodziankami?. Tutaj można się spierać. Przyznam, że nie spodziewałem się przegranej Włókniarza na własnym torze i to było dla mnie zaskoczenie. A że akurat nie wygrały dwie drużyny z czołówki? Zdarza się, tym bardziej, że tarnowianie mają szpital w zespole, a Falubaz nic wielkiego do tej pory nie pokazywał.
Czytaj więcej
Lee Richardson
Długo nie mogłem zebrać się do pisanie tego artykułu, chociaż zacząłem trzy dni temu. Pewnie tak jak wielu kibiców speedway’a, również ja wciąż nie mogę uwierzyć w to co się stało w niedzielę we Wrocławiu. Czasem mam wrażenie, że to jakaś pomyłka. Niestety jest to prawda. Pomimo stosowania wielu zabezpieczeń, które dość mocno ograniczyły ilość groźnych urazów, ten sport jest jednak wciąż bardzo niebezpieczny.
Żerowanie na tragedii
Po wiadomościach, które napłynęły z Wrocławia wszystkie wyniki przestały mieć znaczenie. Po wypadku na torze Stadionu Olimpijskiego zmarł Lee Richardson. Szkoda, że nawet ta tragedia nie potrafiła zjednoczyć środowiska żużlowego. W pewien sposób polski żużel podczas lubuskich derbów sięgnął dna. To żenujące, że zawodnicy, sędzia, działacze i kibice nie potrafili zachować należytej powagi w obliczu śmierci swojego kolegi. Niektórym zabrakło zwykłej ludzkiej przyzwoitości zarówno w czynach jak i słowach. A komuś, kto przygotowywał wrocławski tor zabrakło najwyraźniej wyobraźni.
Czytaj więcej