Udało mi się przyjechać do Ludwigslust trochę wcześniej, więc poszedłem na spacer w okolicach tutejszego pałacu. Okazało się, że jest całkiem ciekawy fragment świata.
Widziałem wcześniej na zdjęciach tutejszy pałac, ale nie spodziewałem się, że jest to rezydencja tej wielkości i takiego znaczenia. Obok pałacu jest zadbany park, po którym można spacerować alejkami wśród drzew i stawów.
Zaciekawił mnie kościół luterański znajdujący się w osi z pałacem. Z zewnątrz nie robił wrażenia, ale w środku zobaczyć można ogromną lożę dla dawnych właścicieli tych posiadłości oraz ozdobne wejście do krypty.
Pomiędzy pałace a kościołem znajduje się miejsce, przez które po prostu się przechodzi. Dopiero gdy dokładniej przyjrzałem się temu co jast na ziemi, zobaczyłem, że jest tam wspomnienie ofiar obozów koncentracyjnych.