Czy drugie miejsce Tomasza Golloba w Grand Prix Europy jest sukcesem czy porażką? W zależności od tego nowe tłumiki będą dobre lub niedobre. Jednak dało się na nich jechać, defektów nie było, a na trybunach zasiadła całkiem spora grupa kibiców.
Układ sił w cyklu SGP troszeczkę jakby się zmienił. Roszady nie są wielkie i nie wiadomo czy będą trwałe, bo mamy za sobą dopiero pierwszą rundę. Widać gołym okiem, że mamy dwóch outsiderów i to na pewno nie jest dobra informacja, ale z drugiej strony wydaje się, że stawka jako całość jest dość wyrównana. Leszczyński turniej był wyjątkowy, bo już dawno nie zdarzyło się, żeby 9 punktów nie wystarczyło do awansu do półfinału.
Dziś jest liga i turniej GP odchodzi w niepamięć. Mało czasu, więc dziś bardzo krótko.
Zielona Góra – Częstochowa
Mecz, w którym zdecydowanym faworytem są gospodarze i już samo nawiązanie walki przez częstochowian byłoby ogromną niespodzianką. Liczę jednak na fajne zawody, bo rywale potrafią i lubią pościgać się na dystansie. Mam nadzieję, że wszystkiego nie spaprają organizatorzy i przygotują odpowiedni tor. Mój typ: 54:36
Tarnów- Gorzów
Teoretycznie „Jaskółki” powinny się sprężyć na 254%. W praktyce może to różnie wyglądać, bo jak na razie brakuje w tym klubie współpracy – każdy działa na własną rękę. Teoretycznie każdy z seniorów gospodarzy jest w stanie przywieźć w okolicach 10 punktów, a jak będzie w praktyce to się okaże. W barwach Stali po raz pierwszy pojedzie Artur Mroczka. Nie nastawiam się na wielką rewelację z jego strony, ale na pewno może zdobyć te 4 – 5 „oczek”. Pozostali wydają się być w dobrej formie. Na razie gorzowianie prezentowali się w kratkę. Wydaje się, że jednak poziom, szczególnie liderów, ustabilizował się i dla mnie to goście są zdecydowanym faworytem. Mój typ: 41:49.
Wrocław – Rzeszów
Dla zawodnik Sparty jest to spotkanie o odzyskani twarzy i kibiców po ostatniej kompromitacji sportowej i organizacyjnej. Myślę, że spokojnie powinni sobie poradzić, bo rzeszowianie poza Jasonem Crumpem nie mają więcej zawodników mogących pociągnąć tę ekipę do zwycięstwa na wyjeździe. Są co prawda przyzwoici Brytyjczycy, ale nad Polakami w tym zespole na razie można spuścić zasłonę milczenia, bo za wyjątkiem pierwszego meczu nic nie jadą. W ekipie wrocławskiej też nie ma wielkich indywidualności, ale jednak tworzą chyba bardziej zgraną ekipę i wg mnie wygrają. Mój typ: 50:40.
Toruń – Leszno
Gospodarze wydają się być dużo silniejsi mentalnie po dwóch ostatnich zwycięstwach. Szczególnie triumf w Tarnowie i heroiczna postawa poobijanego Adriana Miedzińskiego może przyciągnąć na Motoarenę znów sporą ilość toruńskich fanów, czego gospodarzom bardzo życzę. Z kolei leszczynianie stają przed bardzo trudnym zadaniem, bo po ostatnim blamażu w Gorzowie mają znów trudny mecz wyjazdowy, w których nie są faworytami. Dodatkowo mocno obolały po wczorajszym wypadku jest Janusz Kołodziej, a przecież do głównie jego punktów zabrakło w pojedynku ze Stalą. Na chwilę obecną leszczynianie mają dwóch solidnych żużlowców (Jarosław Hampel i Jurica Pavlic), co raczej nie wystarczy na silny i bardzo wyrównany skład Unibaksu. Mój typ: 51:39.
W pierwszej lidze ważny mecz w Gnieźnie. Ciekawe czy bydgoszczanie będą potrafili skutecznie pojechać na wyjeździe. Szczerze mówiąc mam co do tego spore wątpliwości, bo ile dobrze jeździ na razie Grzegorz Walasek, to inni starują w kratkę. Kto wie czy ten mecz nie będzie ciekawszy niż ekstraligowe pojedynki.