Fotorelacja z finału DMP

Udało mi się zrobić parę zdjęć podczas niedzielnego meczu. Niestety byłem przygotowany jeszcze gorzej niż nasi zawodnicy, bo oni przestali zdobywać punkty po X biegu, a mi siadła bateria w aparacie w trakcie IX wyścigu.

Nastroje w Zielonej Górze zrobiły się takie trochę neutralne. Nie ma już wielkiej napinki ani opowiadania jak to zdobędziemy drugi raz z rzędu złoto, bo 12-punktowa strata praktycznie przekreśla szanse na tytuł. Pozostaje jeszcze oczywiście instytucja cudu, ale jest ona nad wyraz rzadko wykorzystywana. Nie ma jednak przeszkód aby pojechać do Leszna i zakończyć sezon dobrym meczem. Zdobycie Smoka byłoby całkiem sprawą i popsułoby trochę nastroje wśród kibiców z Leszna. Trochę zahaczam o świat marzeń, ale po to one w końcu są by do nich dążyć.

Na temat niedzielnego meczu niewiele się ostatnio mówi, bo w sumie o czym tu rozmawiać. Jeśli rozpatrywać go pod kątem rywalizacji sportowej, to oczywiście stał na wysokim poziomie, ale efekt dla Falubazu jest mizerny. Więcej miejsca poświęca się kibicom, szczególnie tym, z pierwszego łuku za owację jaką zgotowali swoim ulubieńcom. Taka powinna by rola kibica żeby w trudnych momentach być wsparciem, a nie obciążeniem dla zawodników. Za to i za oprawę naprawdę wielkie gratulacje. Niestety jest jeszcze druga strona tego kibicowskiego medalu. Część tych ludzi chyba naprawdę uwierzyła, że jest częścią najlepszej kibicowskiej społeczności w Polsce. W związku z tym uważają, że mogą robić wszystko co im się podoba. Tak nie jest, a przynajmniej nie powinno być. Ekstraliga żużlowa już po ostatnich derbach powinna ukarać Falubaz za wulgarne zachowanie sporej części publiczności. Niestety nie czyni tego, więc ani prezes ani oczywiście dyrektor klubu (on zawsze ma takie samo zdanie jak prezes) nie widzą problemu. A problem jest i to spory. W chwili obecnej koszowy czuje się najwyraźniej bezkarny, bo ma za sobą kilka tysięcy osób powtarzających wszystko co on krzyknie. Ciekawe co było gdyby zaczął odmawiać różaniec? Pewnie niejeden poszedłby w jego ślady. Nie ma się co czarować. Spora część tych ludzi nie przychodzi na żużel tylko dla atmosfery. Przy okazji można poskakać, pośpiewać. Ich święte prawo, tylko czy oni muszą tak kląć? Dlaczego prezes nie widzi problemu? Proste, bo ci ludzie płacą za bilety. Klub ma kaskę, więc reszta nie jest ważna. Może kiedyś w końcu postawi się telewizja publiczna? Ona ma misję (tak uważają ludzie, którzy biorą stamtąd pieniądze), a na pewno nie jest nią przekazywanie wulgarnych krzyków, nie mających nic wspólnego z kibicowaniem.

Znamy pierwsze oficjalne rozstrzygnięcie w ekstralidze. Spadła z niej Polonia Bydgoszcz. Chyba mało kto przed sezonem obstawiał takie rozwiązanie. Pojawiły się teksty o zasłużonym klubie, o historii. Tak mogą mówić chyba tylko ci, którzy tejże historii nie znają. Polonia, to klub mający raptem siedem czy osiem lat. Jej poprzedniczka oficjalnie dalej istnieje, tylko nikt się do niej nie przyznaje, bo ma długi. Wychodzi na to, że GKS Polonia jest potrzebna tylko dla celów wspomnieniowych, a obecnie jest BTŻ Polonia, która nie przyznaje się do długów. Z tego powodu nie jeździ tam już Tomasz Gollob. Po prostu nie otrzymał jeszcze swoich pieniędzy. Teraz mając na papierze całkiem niezły skład, bydgoszczanie spadli z ligi. Gdyby był tam dobry trener pokroju Marka Cieślaka, Czesława Czernickiego czy Piotra Żyto, to pewnie nawet kontuzja Emila Sajfutdinowa by im nie przeszkodziła. Bo dobry trener nie musi umieć teraz szkolić, ale motywować. A tak na rynku pojawiają się zawodnicy do wzięcia: Andreas Jonsson, Grzegorz Walasek i wspomniany Rosjanin. Walas ma co prawda ważny kontrakt, ale wątpię żeby chciał jeździć na zapleczu ekstraligi. Tylko czy ktoś zaproponuje mu takie pieniądze za mocno przeciętny sezon? Chyba tylko Władysław Komarnicki albo Marta Półtorak. Jeśli obniży nieco żądania i trochę powstrzyma język, to kto wie…

R. Dobrucki, P. Protasiewicz i P. Dudek
Drużyna Unii
Grupa Żelazny
Prezentacja
Prezentacja
Zielonogórska oprawa
Zielonogórska oprawa
Zielonogórska oprawa
Zielonogórska oprawa
Co, co miało być chyba oprawą
S. Musielak(B), P. Dudek(C), J. Pavlic(Ż), A. Loktajew(N)
S. Musielak(B), P. Dudek(C), J. Pavlic(Ż), A. Loktajew(N)
S. Musielak(B), P. Dudek(C), J. Pavlic(Ż), A. Loktajew(N)
G. Hancock(C), J. Hampel(Ż), T. Batchelor(B), A. Loktajew(N)
G. Hancock(C), J. Hampel(Ż), T. Batchelor(B), A. Loktajew(N)
D. Baliński(B), J. Kołodziej(Ż), R. Dobrucki(N), F. Lindgren(C)
L. Adams, P. Protasiewicz(C), S. Musielak(B), P. Dudek(C)
L. Adams, P. Protasiewicz(C), S. Musielak(B), P. Dudek(N)
L. Adams, P. Protasiewicz(C), P. Dudek(C)
J. Hampel(Ż), T. Batchelor(B), F. Lindgren(C)
J. Hampel(Ż), T. Batchelor(B), F. Lindgren(C), R. Dobrucki(N)
J. Hampel(Ż), T. Batchelor(B), F. Lindgren(C), R. Dobrucki(N)
D. Baliński(B), P. Protasiewicz(C), J. Kołodziej(C), P. Dudek(N)
G. Hancock(C), L. Adams(Ż), J. Pavlic(B), G. Zengota(N)
J. Pavlic(B), G. Zengota(N)
Oprawa kibiców Unii
P. Dudek(N), J. Hampel(Ż), P. Protasiewicz(N), T. Batchelor(B)
P. Dudek(N), J. Hampel(Ż), T. Batchelor(B)
P. Dudek(N), J. Hampel(Ż), P. Protasiewicz(N), T. Batchelor(B)
G. Hancock(C), D. Baliński(B), G. Zengota(N), J. Kołodziej(Ż)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *