Amatorski tor w Lginiu

Ciężko tak do końca oderwać się od żużla, nawet wtedy, gdy nie ma imprez. Dlatego wykorzystując naprawdę wolny dzień, udałem się na wycieczkę do Lginia. Ta niewielka miejscowość położona wśród jezior, niedaleko Sławy.

Celem był przede wszystkim, położony blisko granicy pól i lasów, amatorski tor żużlowy. Przyznam, że owal prezentuje się bardzo ciekawie. Jest całkiem szeroki, ma pewnie koło 200 metrów długości i bardzo fajnie wyprofilowane łuki. Jest maszyna startowa i reklama PGE Ekstraligi. Nawierzchnia toru jest… leśna. Fajnie zobaczyć takie miejsca utrzymywane przez pasjonatów, bo dzięki takim pasjonatom ten nasz ukochany sport wciąż ma dopływ świeżej krwi.

Lgiń jest pierwszą lub ostatnią (zależy z której strony się jedzie ) województwa lubuskiego. Wracając, w sąsiedniej miejscowości, czyli już w województwie wielkopolskim, widziałem stary słup graniczny z czasów XX-lecia międzywojennego.

Brakuje trochę wyjazdów. Nawet taki krótki wypad daje sporo satysfakcji

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *