Próbując odpoczywać od żużla, a jednocześnie wykorzystując wyjazd do Anglii stwierdziłem, że postaram się odwiedzić kilka miejsc, w których speedwaya już nie ma. Tak sobie to wykoncypowałem.
Żarty na bok. Zasugerowałem się zdjęciami satelitarnymi na mapach Google i widokiem w usłudze Street View i zaplanowałem wycieczkę do Żytniego Domu, czyli do Rye House. Dopiero na kilka godzin przed wyjazdem coś mnie tknęło i zajrzałem na angielską Wikipedię, gdzie przeczytałem informację, że tor został zburzony (demolished) w grudniu 2020 roku na potrzeby rozbudowy toru kartingowego. Jeszcze w 2018 roku jeździła tutaj ekipa miejscowych Rakiet.
W sumie nie wiedziałem czego się spodziewać, ale widok mnie zaskoczył. Ten zaniedbany teren widoczny na zdjęciach, to właśnie dawny tor żużlowy. Z jednej strony trudno dziwić się właścicielom, że pozbywają się czegoś, co nie jest wykorzystywane, z drugiej – trochę szkoda, że w tym miejscu nie powstało nic nowego. Trudno uwierzyć, że 5,5 roku temu była tutaj liga żużlowa.
Tor był typową angielską krótką agrafką. Miał 262 metry długości i był położony w całkiem ciekawym miejscu. Obok płynie uregulowana jeszcze w XVIII wieku rzeka Lee Navigation, a za nią znajduje się stacja kolejowa Rye House. Mimo, że to dopiero połowa lutego, to nad rzeką kwitło już pierwsze drzewo.
Cóż, tak wygląda kawałek historii brytyjskiego żużla. Smutny obrazek…