niedziela, 1 czerwca, 2025
spot_img

Terenzano

Skoro stadion w Terenzano był właściwie po drodze, a raczej nieczęsto bywa się w tych rejonach, to warto było tutaj zajechać. Z autostrady trybuna prezentuje się bardzo ciekawie, co zresztą potwierdza się na miejscu.

To było ostatnie włoski akcent naszej wycieczki. Słońce pięknie świeciło, można było spokojnie chodzić w krótkich rękawach. Pomimo słonecznej pogody na torze były spore kałuże. Gdy z trybuny głównej spojrzało się w kierunku parkingu, w oddali było widać włoskie Alpy. Naprawdę dobre miejsce do zakończenia wycieczki. No, prawie zakończenia, bo do Wrocławia zostało jeszcze trochę ponad 900 km, a dla mnie dodatkowe 150 km do Zielonej Góry

POWIĄZANE ARTYKUŁY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Informacje

Sporo żużla w czerwcu w Czechach

Czerwiec jest wyjątkowym miesiącem w terminarzu żużlowym naszych południowych sąsiadów. Na ten okres zaplanowano zawody aż na 9 z 11 czynnych owali w Czechach....

Startuje sezon w Finlandii

W sobotę 24 maja odbędą się pierwsze zawody w Finlandii. Jeśli dobrze zrozumiałem, będą to łączone w ramach jednej imprezy IM Finlnadii we flat...

Michael Härtel zawiesza/kończy karierę

Pamiętacie jedyny w swoim rodzaju tor w Neustadt/Donau (po polsku Nowe Miasto na Dunajem)? Ostatnie zawody rozegrano tam 15 maja 2022 r. Miałem możliwość...

Pracowity początek Maja

Sezon rozkręcił się na dobre. W ciągu pierwszych pięciu dni Maja rozegrano aż 40 imprez w klasycznym speedwayu, w klasie 500. To jest naprawdę...

Nadchodzące wydarzenia