Póki nie ma konkretów pozostają prognozy

Patrząc za okno tak sobie myślę, że właściwie można wypisywać najróżniejsze głupoty, a potem nazwać to prognozą. Od kilku dni różnego rodzaju serwisy pogodowe zapewniają mnie, że mam piękną słoneczną pogodę, podczas gdy już od dobrego tygodnia mgła jest taka, że momentami widoczność wynosi kilkadziesiąt metrów. Potem okazuje się, że skuteczność prognoz wynosiła 91%. Tak to i ja sobie mogę poprognozować.
Czytaj więcej

Twarda ręka kontra pospolite ruszenie

Mamy połowę listopada i tak na dobrą sprawę wiemy, że wiemy tyle ile wiemy. Docierają do nas informacje na temat kilku mniej lub bardziej prawdopodobnych transferów, więc ilość tych newsów nie jest jakoś specjalnie wielka. Na razie dotyczą one raczej kilku zawodników ze ścisłej czołówki, przynajmniej tej finansowej, bo wyniki w zakończonym nie tak dawno sezonie często nie miały zbyt wiele wspólnego z oczekiwaniami finansowymi gwiazd.
Czytaj więcej

W klubach zostaną ci, którzy nie odejdą

Tegoroczny listopad jest nieco inny niż poprzednie, bo na razie czekamy na wyklarowanie się przepisów, a dopiero później rozkręci się transferowa karuzela. Nie chce mi się wierzyć, żeby sami prezesi nie wiedzieli o co w całym tym zamieszaniu chodzi, więc zapewne „luźne rozmowy” są stałym elementem krajobrazu. Zawodnicy zapewniają, że chcą pozostać tam gdzie są, a kibicom pozostają spekulacje i podniecanie się artykułami domorosłych dziennikarzy, które można streścić „zawodnik X przejdzie do klubu Y”. Przejdzie albo nie przejdzie. Taki lokalny konkurs wróżbiarski.
Czytaj więcej

Srebro Stali na własne życzenie

„Jaskółki” zostały drużynowymi mistrzami Polski. Gratulacje!!!. Rywalizacja z poziomu faworyta rozgrywek nie należy do łatwych zadań, tym bardziej, że końcówka sezonu w wykonaniu tarnowian do rewelacyjnych nie należała. Stal Gorzów kończy sezon ze srebrnym medalem. Czy to sukces? W kontekście ostatnich kilkunastu lat na pewno tak, ale jeśli chodzi o ten konkretny sezon, to tu miałbym pewne wątpliwości. W najważniejszym momencie po raz kolejny żółto-niebiescy przegrali przede wszystkim sami ze sobą.
Czytaj więcej

Czy błąd sędziego przesądzi o tytule?

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to już w niedzielę poznamy nowego Drużynowego Mistrza Polski. Obie drużyny wydają się mieć dość wyrównany poziom, więc może się okazać, że gospodarze wygrają różnicą dwóch lub czterech punktów, a wtedy rozpocznie się kłótnia o decyzję Wojciecha Grodzkiego, który nie wykluczył Nielsa Kristiana Iversena, choć ten pojechał sobie na skróty.
Czytaj więcej