Fotorelacja z turnieju pożegnalnego Leigh Adamsa

Bardzo dobrze wspominam te zawody. Przyjechałem na żużel i rzeczywiście mogłem obejrzeć kawał dobrego speedway’a. Nikt przede mną nie wstawał, nikt nie tańczył, nie robił szkocji, nie było żadnego koszowego, więc nie leciały wulgaryzmy. Po prostu żużel. Jakie to proste, a jednocześnie jakie trudne do zrealizowania.
Czytaj więcej