Problemy w Rzeszowie – wnioski po 10 latach

Jeszcze jeden wpis w krótkim odstępie czasu. Tym razem chciałbym poświęcić trochę uwagi obecności klubu z Rzeszowa na żużlowej mapie Polski w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Ma to oczywiście związek z rezygnacją ze sponsoringu tytularnego przez firmę pani Marty Półtorak, a co za tym idzie – zmniejszonego wsparcia dla drużyny i podobno zagrożenia dla funkcjonowania klubu w warunkach najwyższej klasy rozgrywkowej.
Czytaj więcej

Transfery duże i małe

Dzięki nowym przepisom dotyczącym okresu transferowego nie musieliśmy czekać przez cały listopad, żeby oficjalnie dowiedzieć się, że zawodnik A dogadał się z klubem B. Jedynym, który pewnie nie cieszy się z tego rozwiązania jest pewien redaktor ogólnopolskiego dziennika sportowego, wszak rok temu jego stuprocentowo niepewne informacje królowały w żużlowych mediach. Ile z nich się sprawdziło?  Lepiej pana redaktora oszczędzić.
Czytaj więcej

Niech wreszcie wygrywa lepszy

Dobrze, że runda zasadnicza jest już za nami, bo żużel, w którym nie wszyscy chcą wygrać jest bez sensu. A to, że część walczyła o przegraną było aż za bardzo widoczne. Najdziwniejsza jest sytuacja w Rzeszowie, gdzie najwyraźniej samym żużlowcom nie zależało na pozostaniu w ekstralidze. Nie wiem czy gorzej świadczy to o nich czy może o samym klubie.
Czytaj więcej

Oby do… nie wiadomo dokładnie czego

Żużlowa ekstraliga coraz bardziej zmienia się w parodię profesjonalizmu. Po raz kolejny głośno jest o klubie z Rzeszowa, który mając naprawdę niezłych i drogich zawodników będzie musiał walczyć o utrzymanie z przeciwnikami z kompletnie innej półki, szczególnie finansowej. Jak nie można na torze, to trzeba poza nim – najwyraźniej taką strategię przyjęto. Zobaczymy jak się cała ta szopka skończy.
Czytaj więcej

Jeszcze trzy tygodnie oczekiwania

Wydawało się, że po paskudnej pochmurno-mglistej zimie szybko zawita wiosna, a tymczasem po kilku dniach wróciliśmy do szarej (w pełnym tego słowa znaczeniu) rzeczywistości. Prawie jak próbne włączenie prądu w latach osiemdziesiątych. Żużlowcy w międzyczasie zdążyli już nawet pokręcić trochę kółek i znów muszą czekać na poprawę pogody. Póki co na horyzoncie nie widać specjalnych zmian. Trzeba wysłać przedszkolaki. Niech spalą wreszcie marzannę i wygonią tę zimę, której wszyscy mamy już serdecznie dość.
Czytaj więcej