PK – The Final Word w Wolverhampton

PK – The Final Word w Wolverhampton

W niedzielę przenieśliśmy się ze wschodniego wybrzeża w okolice Birmingham. Tym razem nie było czasu na zwiedzanie miasta przed zawodami, a w poniedziałkowy poranek pogoda nie zachęcała do spacerów. Wolverhampton było miejscem kompletnie innym zarówno kulturowo, jak i sportowo. O ile sam tor na Monmore Green zrobił na mnie naprawdę pozytywne wrażenie, to fragmenty miasta, które widziałem oraz szeroko pojęta okolica jakoś niespecjalnie zachęcały do tego, żeby zostać tu dłużej.
Czytaj więcej

44. Silberner Stahlschuh – Meißen

44. Silberner Stahlschuh – Meißen

Jeśli dobrze przetłumaczyłem na własny użytek nazwę tego turnieju, to zawodnicy prawdopodobnie rywalizowali o srebrną łyżwę. To ostatni z tegorocznych zaplanowanych przeze mnie wyjazdów. Organizatorzy dopiero na dwa dni przed zawodami podali stawkę zawodników, więc założyłem, że  zobaczę sporo”wynalazków” i nie zawiodłem się. Austriak, po dwóch Holendrów i Bułgarów, trzech Niemców – lubię taki egzotyczny dla nas speedway. W sumie fajna wycieczka. Szkoda tylko, że znów padało i rozegrano tylko osiem biegów, z czego trzy przy mocnych opadach deszczu.
Czytaj więcej

Memoriał Luboša Tomíčka w Pradze

Memoriał Luboša Tomíčka w Pradze

Tor w Pradze jest jednym z tych obiektów, które chciałem w tym roku odwiedzić. Najlepiej obsadzonymi zawodami rozgrywanymi na stadionie Markéta jest oczywiście turniej z cyklu Speedway Grand Prix, ale udziałem w tymże nie jestem zainteresowany. Z kolei co roku, dzień po słynnej Zlatej Prilbie, przyjeżdżają tu żużlowcy, aby uczestniczyć w Memoriale Luboša Tomíčka, bowiem żużlowiec ten zmarł w wyniku obrażeń odniesionych w 1968 roku właśnie w Pardubicach. Od 1969 roku rozgrywany jest turniej na jego cześć.
Czytaj więcej

Drużynowe Mistrzostwa Europy Juniorów w Stralsundzie

Drużynowe Mistrzostwa Europy Juniorów w Stralsundzie

W drugiej części zajrzę na stralsundzki stadion, wszak strona poświęcona jest żużlowi. Określenie „stadion” jest użyte zdecydowanie na wyrost, bo jedynie na prostej startowej znajdują się ławki, a reszta czarnego żużlowego toru otoczona jest wałem ziemnym. Niewątpliwie przyjemną częścią pobytu na tym obiekcie jest możliwość posiedzenia sobie na trawie. Do tego zimne piwko (w tym przypadku był to akurat Wernesgrüner) i czegóż trzeba więcej? To jest żużel w czystej postaci (choć człowiek jest czarny od kurzu), nieobciążony naleciałościami ze stadionów piłkarskich.
Czytaj więcej