Lubuskie lato żużlowe

W tym roku lubuscy kibice doświadczyli na własnej skórze słabej strony regulaminu rozgrywek, czyli zakończenia sezonu jeszcze w czasie wakacji. Złożyło się na to wiele czynników, jednak chyba ten najważniejszy jest wspólny dla obu klubów – nie udało się zbudować drużyn, takich z prawdziwego zdarzenia. I nie zmienia tego w mojej ocenie pech, jakiego niewątpliwie doświadczyli zielonogórzanie.
Czytaj więcej

Falubaz – GKM Grudziądz

To miał być mecz dający gospodarzom utrzymanie w ekstralidze. Typowa formalność. I wszystko toczyło się zgodnie z przewidywaniami, bo goście najwyraźniej przegrali ten pojedynek jeszcze przed jego rozpoczęciem, a organizatorzy przygotowali tor, który dość skutecznie utrudniał próby gonienia rywali. Niestety, wszyscy będziemy kojarzyć ten dzień z kilkoma sekundami, które zmieniły bardzo wiele. Zbyt wiele…
Czytaj więcej

Z Grudziądzem o wszystko

Na jedną kolejkę przed zakończeniem rundy zasadniczej mamy już wyraźny podział na dwie czwórki. Różnice w stosunku do prognoz są olbrzymie, bo obie lubuskie drużyny, które miały być niemal murowanymi kandydatami do walki o medale wciąż mogą być pewne ligowego bytu na przyszły sezon. Z drugiej strony Unia Tarnów dość spokojnie awansowała do elity i jeśli porównam sobie papierowych faworytów z Jaskółkami, to wniosek jest prosty: do sukcesu trzeba mieć drużynę, czyli spójny organizm.
Czytaj więcej

Falubaz – Unia Tarnów

W niedzielę spotkały się dwie drużyny – gospodarze prawie pewni swego oraz goście, dla których był to mecz ostatniej szansy. Okazało się, że wygrała drużyna, która… bardziej chciała wygrać. I nie ma sensu szukanie tutaj jakichś większych ideologii. Drużyna to nie tylko zawodnicy. To także ludzie pracujący w parkingu nad atmosferą. Wydaje mi się, że sztab szkoleniowy Falubazu nie ma ostatnio łatwego zadania i tutaj należy szukać przyczyn porażki.
Czytaj więcej